eweladaria
Dołączył: 11 Kwi 2008
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 14:03, 21 Wrz 2008 Temat postu: Rok szkolny 2008/2009 będzie trwał miesiąc |
|
|
Jak tak się dobrze przyjrzeć kalendarzowi, to lekcje w szkole zajmą nieco ponad miesiąc. W tym przypadku, matematyka jest po stronie uczniów!
Przedstawię Wam listę dni wolnych od nauki. Rachunek jest bardzo prosty. Teoretycznie rok szkolny trwa: 292 dni:
Start: 1 września 2008
Meta: 19 czerwca 2009
Ale, należy odjąć od tej sumy:
Weekendy: 41 szt. = 82 dni (prawie trzy miesiące!)
Ferie zimowe: 10 dni
Święta: Boże Narodzenie i Nowy Rok (9dni) Wielkanoc: 3 dni (bez weekendu), Święto Niepodległości, Święto Pracy, Boże Ciało.
Dodatkowe dni wolne, ale po odpracowaniu: 10 listopada, 2 stycznia.
Razem czyni to: 107 dni bez szkoły, czyli na naukę pozostaje: 185 dni = ok. 6 miesięcy
Zakładając, że każdego dnia jest 6 lekcji po 45 minut, oznacza to prawie 833 godziny w obu semestrach. To tak, jakbyście na lekcjach spędzili 35 pełnych dób. Oznacza to, że w szkole spędzicie nieco tylko miesiąc (nie licząc przerw, ale to przecież sama przyjemność!).
Jakby tego było mało (albo za dużo), jeśli w twojej szkole będą przeprowadzane egzaminy, znów zyskujesz trochę wolnego:
Sprawdzian szóstoklasisty: 1 dzień, Egzamin gimnazjalny: 3 dni, Matura: 2 dni
W każdej szkole są też tzw. "luźne dni" - wprawdzie do szkoły idziemy, ale bardziej ze względów towarzyskich niż edukacyjnych: Dzień Nauczyciela, Święto Szkoły, walentynki, sprzątanie (świata, boiska, pomnika, którym opiekuje się szkoła),wycieczka szkolna/zielona szkoła, wyjście do kina, teatru
Kilka dni należy odliczyć również na choroby (własne i nauczycieli) i "powody rodzinne" (przeciągnięte do poniedziałku wesele kuzynki, imieniny babci itp.).
Aż dziw bierze, że w tym krótkim czasie udaje się zrealizować podstawy programowe! Mając świadomość tak okrojonego roku szkolnego, może warto skuteczniej wykorzystywać czas, w którym mamy szansę się czegoś nauczyć, a jak wy myślicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|